Marszałkowska 87/5, Warszawa 664 024 423 kontakt@osrodekmojemiejsce.pl

Zmęczenie rodzicielstwem – jak radzić sobie z wypaleniem rodzicielskim?

Zmęczenie rodzicielstwem to zjawisko, które dotyka wielu młodych rodziców. Wychowanie dziecka to nie lada wyzwanie. Często młodzi rodzice, zanim jeszcze ich dziecko pojawi się na świecie mają różne wyobrażenia na temat swojej roli, swojego dziecka i samego rodzicielstwa. Zdarza się, że już w czasie oczekiwania na pierwsze dziecko wiemy czego chcemy dla potomka, a czego nie. Wracamy myślami do waszego dzieciństwa i przypominamy sobie dobre i złe chwile. Sięgamy do książek, doświadczenia znajomych i rodziny, obserwujemy innych rodziców-celebrytów w mediach społecznościowych. Wydaje się, że bycie rodzicem będzie magiczne i bajkowe. Rzeczywistość często wygląda jednak inaczej.

Męczące pierwsze kroki w rodzicielstwie

Już w pierwszych tygodniach życia dziecka, rodzice bywają bardzo zmęczeni. Jedne dzieci śpią dużo, inne mało. Jednym mamom karmienie piersią przychodzi łatwo, dla innych to droga przez mękę. Mała ilość snu dla młodej mamy, zmiany w organizmie i pierwsze kroki w opiece nad nowonarodzonym dzieckiem mogą przekładać się na ogromne zmęczenie. 

Czy zmęczenie rodzicielskie mija?

Młodzi rodzice często zastanawiają się, czy okres zmęczenia i przytłoczenia minie, a jeśli tak, to kiedy nastąpi poprawa. W miarę upływu dni, tygodni i miesięcy zyskujemy coraz większą pewność siebie oraz doświadczenie, a rodzicielstwo staje się integralną częścią naszego życia. Popularne powiedzenie „małe dzieci – mały kłopot” może budzić nadzieję, że z czasem trudności będą mniejsze.

Czas szybko płynie, a wraz z wiekiem naszych dzieci pojawiają się nowe radości, ale także nowe wyzwania. Każdy etap rozwoju dziecka przynosi ze sobą zarówno satysfakcję, jak i trudności, które są naturalną częścią rodzicielstwa.

Jednak obserwując życie innych rodziców w mediach społecznościowych, możemy odczuwać pewien dyskomfort. Ich życie często wydaje się idealne – z osiągnięciami szkolnymi, dziećmi spędzającymi wakacje na obozach językowych oraz zakochanymi w sobie rodzicami, którzy nie mają żadnych problemów. W takim kontekście nasze „zwykłe” rodzicielstwo, pełne małych radości i trudności, może wydawać się mniej wartościowe.

W głowie mogą pojawiać się pytania, które potęgują uczucie niepewności:

  • „Czy tylko ja mam czasem dość moich dzieci?”
  • „Czy tylko ja jestem tak zmęczony/zmęczona rodzicielstwem?”
  • „Czy inni nie mają tych problemów co ja?”
  • „Czy jestem złym rodzicem?”
  • „Czy wypaliłem się jako rodzic?”

Ważne jest, aby pamiętać, że każdy rodzic ma swoje unikalne doświadczenia i wyzwania. Porównywanie się do innych może prowadzić do poczucia izolacji i frustracji. Kluczem jest akceptacja własnej drogi rodzicielskiej oraz docenienie małych sukcesów, które składają się na naszą codzienność. Warto również rozmawiać o swoich uczuciach i szukać wsparcia wśród innych rodziców, aby zrozumieć, że nie jesteśmy sami w naszych zmaganiach.

Jak odróżnić wypalenie rodzicielskie od zwykłego zmęczenia?

Wypalenie rodzicielskie to termin odnoszący się do załamania satysfakcji i poczucia kompetencji w roli matki lub ojca. Po raz pierwszy został użyty w 1983 roku, jednak wciąż nie jest powszechnie rozumiany. Wiele osób kojarzy wypalenie głównie z życiem zawodowym, podczas gdy bycie rodzicem może być równie wyczerpujące i prowadzić do podobnych problemów.

W 2021 roku, ogłoszono wyniki badania dotyczącego problemu wypalenia rodzicielskiego.W badaniu wzięli udział przedstawiciele ponad 40 krajów. Jak się okazuje polscy rodzice są wśród nich najbardziej wypaleni. Wypaleni rodzice odczuwają wyczerpanie emocjonalne, dystansują się do swoich dzieci, przestają odczuwać przyjemność z bycia rodzicem. 

Czy jestem wypalony czy tylko zmęczony?

Ważnym pytaniem jest, jak odróżnić wypalenie rodzicielskie od zmęczenia. Jako rodzice bywamy zmęczeni czy sfrustrowani. Czy to jest ok? Tak, jak najbardziej. Różne sytuacje życiowe, trudności bywają męczące, czasem wręcz wyczerpujące. Jeśli jednak odpoczynek, sen czy wyjście na miasto bez dzieci pomagają nam się zregenerować, możemy mówić o zwykłym zmęczeniu. Natomiast jeśli krótkie czy dłuższe chwile regeneracji nie przynoszą ulgi, a my przestajemy odczuwać radość z bycia rodzicem, prawdopodobnie mamy do czynienia z wypaleniem.

Można powiedzieć, że zmęczenie jest chwilowe, a wypalenie jest stanem przewlekłym. Wyjście z tego stanu nierzadko wymaga profesjonalnego wsparcia. 

Jakie są czynniki sprzyjające zmęczeniu rodzicielstwem?

Czynnikami, które mogą sprzyjać chronicznemu zmęczeniu i wypaleniu radzielskiemu są m.in.:

Samotność w rodzicielstwie

Mówi się, że potrzebna jest cała wioska, aby wychować dziecko. Dziś, w wielkich miastach, często nie znamy nawet swoich sąsiadów, a dziadkowie, którzy mogliby nas wesprzeć, są wciąż aktywni zawodowo lub mieszkają daleko od nas. Rodzice często czują się samotni, a przez pierwsze lata życia dzieci nie mają nawet szansy na wyjście do kina bez nich. Taki brak wsparcia to jeden z czynników, które mogą przybliżać nas do stanu wyczerpania.

Przeczytaj: Jak sobie radzić z samotnością – rodzaje, objawy i przyczyny samotności

Perfekcjonizm

Jeśli mamy w sobie przekonanie, że musimy być najlepszymi rodzicami na świecie, i nikt nie zadba o dziecko tak dobrze jak my, to prawdopodobnie stoimy przed znakiem „Wypalenie rodzicielskie – tędy”. Wysokie wymagania i perfekcjonizm są nie tylko bardzo męczące dla rodziców, ale także dla dzieci. Jeśli nie będziemy pozwalać sobie na błędy, również nasze dzieci nie będą potrafiły ich sobie wybaczyć. Dzieci nie potrzebują perfekcyjnych rodziców; potrzebują autentycznych rodziców, którzy popełniają błędy i umieją je sobie wybaczyć. Relacja rodzic-dziecko opiera się na zrozumieniu, akceptacji i umiejętności wybaczania, co jest kluczowe dla zdrowego rozwoju emocjonalnego dzieci.

Presja społeczna

Presja i oczekiwania społeczne bywają bardzo obciążające. Często młodzi rodzice już od pierwszych dni życia swojego dziecka są zasypywani pytaniami o sposób karmienia, usypiania czy wychodzenia na spacery. W tle może pojawić się głos mówiący o jedynych słusznych drogach, np. w karmieniu, samodzielnym zasypianiu czy stawianiu granic swojemu dziecku. Zbiór tych wszystkich reguł i zasad może powodować w nas duże zagubienie. Jeśli dodamy do tego szczyptę mało realnych zdjęć z social mediów, w których szczęśliwi rodzice pokazują szczęśliwe dzieci, to stajemy się nie tylko zagubieni, ale także sfrustrowani i rozgoryczeni. A stąd już naprawdę blisko do pogorszenia samopoczucia psychicznego i braku wiary w kompetencje rodzicielskie.

Jak zapobiegać wypaleniu rodzicielskiemu? – praktyczne wskazówki

Choć wyniki badań świadczą o tym, że w Polsce wielu rodziców doświadcza wypalenia rodzicielskiego, można uniknąć tego stanu. Jak to zrobić?

Pierwszym krokiem może być nauka odpuszczania. Warto zrezygnować z wysokich wymagań wobec siebie jako rodzica i perfekcjonizmu. Pozwalajmy sobie na błędy, uśmiechajmy się do nich — przecież każdego dnia jesteśmy pierwszy raz mamą lub tatą dziecka, które ma miesiąc, potem rok, a potem 10 lat i 360 dni :). Uczmy się siebie i swojego dziecka, bądźmy ciekawi zarówno siebie, jak i naszych pociech. Nie porównujmy się do rodzinnych zdjęć z Instagrama — nigdy nie wiemy, co dzieje się po drugiej stronie obiektywu, ile czasu zajęło zrobienie zdjęcia itd. To tylko fragment życia, który ktoś chce nam pokazać.

Prawie na pewno i my mamy takie chwile, którymi chcielibyśmy się chwalić. Porównywanie jednak nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Zawsze znajdzie się ktoś, kto wypada obok nas lepiej, i ktoś, kto wypada obok nas gorzej. Przy jednym będziemy czuli się sfrustrowani i gorsi, przy drugim może poczujemy chwilową satysfakcję, ale czy to naprawdę sprawi nam autentyczną radość? Nie musisz być idealnym rodzicem — dzieci nie potrzebują ideałów. Co jeszcze możemy zrobić?

Nie bój się prosić o pomoc

Gdy już przyjdzie odpuszczenie wymagań wobec siebie, warto sięgnąć po pomoc. Partnerzy mogą wspierać się nawzajem i zmieniać — dając sobie trochę wolnego czasu. Może, jeśli któregoś dnia dziecko pójdzie do kolegi na popołudnie, zamiast składać pranie, warto wyjść na spacer czy do kina. Korzystajmy z pomocy, prośmy o nią. To także będzie informacja dla naszego dziecka, że proszenie o pomoc jest w porządku!

Zadbaj o siebie

Choć ten popularny frazes może trochę irytować, jest w nim sporo racji. Zadbanie o siebie nie musi oznaczać dnia w spa czy tygodnia bez dzieci. Czasem to będzie tylko telefon do koleżanki i opowiedzenie, co mnie akurat denerwuje w moim dziecku, a czasem rozmowa o ostatnim odcinku serialowego hitu. A może niekiedy, odpuszczając bycie idealnym rodzicem, można puścić dzieciom audiobooka, zamiast czytać szósty raz tę samą książeczkę? Już mały krok w kierunku dbania o siebie będzie chronił nas przed wypaleniem rodzicielskim.

Budowanie kontaktu ze sobą

Aby zapobiegać wypaleniu rodzicielskiemu, warto na chwilę się zatrzymać. Idealnym rozwiązaniem byłaby codzienna, kilku minutowa medytacja czy techniki relaksacyjne co wieczór. Czy to jest możliwe? Pewnie czasem tak, a czasem nie. Jeśli nie ma możliwości zatrzymania się na dłużej, można zacząć od minimalnego kroku, np. podczas drogi do pracy poczuć temperaturę powietrza na policzku albo zwrócić uwagę na podłoże, po którym stąpamy. Budowanie kontaktu ze sobą pozwoli nam na większą świadomość swoich emocji, myśli czy potrzeb. A bardziej świadomi, możemy lepiej o nie zadbać.

Bycie parą

Jeśli rodzice są razem, na pewno warto, aby zadbali o swoje relacje. Rodzicielstwo bywa wyczerpujące; jeśli w parze brakuje wzajemnego zrozumienia i wsparcia, mogą pojawiać się konflikty i poczucie osamotnienia. Już kilka minut uważnej rozmowy, złapanie się za ręce na spacerze czy choćby próba zorganizowania wyjścia tylko we dwoje będą chroniły nas przed wypaleniem rodzicielskim.

Rodzicielstwo bywa trudne i męczące, ale daje też wiele satysfakcji. Czasem, gdy jesteśmy zmęczeni, trudno zauważyć dobre chwile. Dlatego warto być dla siebie łagodnym, szczególnie wtedy, gdy brakuje nam sił. Jeśli w trudnych momentach damy sobie prawo do zmęczenia, a potem do odpoczynku, istnieje duża szansa, że łatwiej dostrzegniemy dobre momenty i podziękujemy sobie za nie.

Zmęczenie rodzicielstwem – jak sobie poradzić?

Jeśli czujemy wyczerpanie emocjonalne, brak radości z bycia rodzicem lub dystans do swojego dziecka, to możliwe, że dosięgnęło nas wypalenie rodzicielskie. Co robić w takiej sytuacji?

Warto zacząć od rozmowy z bliską osobą – to może być partner, partnerka, ktoś ze znajomych czy rodziny. Ważne, abyśmy mogli swobodnie powiedzieć tej osobie jak się czujemy i co jest dla nas trudne. Jeśli znamy kogoś, kto mierzył się z podobnymi wyzwaniami i poradził sobie, to w rozmowie z nim mamy szansę otrzymać zrozumienie i wsparcie.

Odpocząć  – odpoczynek jest kluczowy wtedy kiedy pojawia się uczucie wypalenia. Pozwala regenerację całego organizmu, przywraca nasze zasoby fizyczne i psychiczne. Pomaga złapać inną perspektywę i znaleźć rozwiązanie. W ten sposób rodzic przekazuje też ważną wiadomość dla dziecka: kiedy ktoś jest zmęczony, ma prawo odpocząć i to jest ok. 

Może się jednak zdarzyć, że wsparcie bliskich i odpoczynek to za mało. Warto wtedy skorzystać z konsultacji psychologicznych czy psychoterapii. Podczas pracy z psychoterapeutą mamy szansę zrozumieć nasze emocje, zbudować kontakt ze sobą i nauczyć się dbać o siebie w przyszłości. 

O czym warto pamiętać w kontekście wypalenia rodzicielskiego?

Wypalenie rodzicielskie to syndrom, który może dotknąć każdego rodzica. Należy temu zapobiegać i już kiedy pojawia się pierwsze zmęczenie rolą mamy czy taty, zadać sobie pytanie, czy mogę coś zrobić inaczej? 

Może akurat mogę:

  • poprosić kogoś o pomoc
  • porozmawiać z kolegą czy koleżanką
  • sprawdzić czy nie wymagam od siebie zbyt dużo
  • odespać
  • odpocząć.

A może potrzebuję konsultacji psychologicznej lub konsultacji rodzicielskiej? Czasem już jedno spotkanie z profesjonalistą pomaga złapać dystans i wrócić do równowagi.

Dbanie o siebie to pewnego rodzaju konieczność, bez której nie będzie możliwości czerpania radości nie tylko z rodzicielstwa, ale w ogóle z życia.

źródła:

https://oko.press/wypalenie-rodzicielskie-w-polsce-jest-najwieksze-na-swiecie-cierpimy-jak-nikt-inny

Alicja Niewęgłowska - psychoterapeutka
About the author

Jestem psychoterapeutką i trenerką umiejętności psychospołecznych, certyfikowaną trenerką Familylab. Psychoterapia oraz pomoc psychologiczna to dla mnie spotkanie z drugim człowiekiem, któremu mogę towarzyszyć w budowaniu kontaktu ze sobą, w świadomym przeżywaniu emocji i wychodzeniu z kryzysu. Pracuję w oparciu o wartości terapii humanistyczno-egzystencjalnej.